Czas leci. Już
nowy rok i nowe problemy. U mnie jakby przyspieszyło: trzecia nagroda w
konkursie ZAiKS-u na dramat za „Żonę
Łysego” i telewizyjna realizacja spektaklu; śmierć i pogrzeb ostatniej
ciotki; negocjacje z odlewnią w kwestii wykonania „Erynii” z brązu i w tej sprawie wyjazd do Opola; bojowy marsz
przez kolejne pieśni eposu rycerskiego „Słowo
o zamorskim wojowaniu księcia Racibora”, obróbka gipsu pod nową
płaskorzeźbę – pod stuokiego pasterza Argosa; wreszcie treningi przed majowym
biegiem na 10km… Chciałoby się lata.
Lato, o którym
każdy marzy, żeby było słoneczne, w zeszłym roku zemściło się na nas
spełnieniem marzeń: było tak gorące, że nawet przy zastosowaniu kremów z
najmocniejszą ochroną przeciw promieniom ultrafioletowym (+50) już po 25 km
skóra piekła, jakby ktoś ją wrzątkiem polał. Nic więc dziwnego, że nie
ryzykowaliśmy dłuższych jazd.
Brak
rowerowych eskapad rekompensowałem sobie trenowaniem do Bydgoskiego Biegu
Niepodległości. Ale za jazdami się ckniło…
W październiku
zatem zebraliśmy się czwórkę na mały wypad do Solca Kujawskiego. Nic
specjalnego, ale było słońce i cudowne barwy jesieni.
Warto
powspominać, gdy kalendarz wypiera się jesiennej szarugi za oknem a i ona w
niczym nie przypomina zimowej zadymki.
Janusz, Basieńka, Aldona i ja – jedziemy ulicą Toruńską, która dla pieszych i rowerzystów jest zabójcza, gdyż asfalt dziurawy jak po nalotach bombowych, a i cywilizacja chodników jest tu w zaniku. |
W Solcu Kujawskim pierwsze kroki kierujemy na dawną przystań przy ul. Żeglarskiej… |
…bowiem w tym cichym… |
… i nieco zapuszczonym miejscu po latach znów ma kursować prom do Czarnowa. A Czarnowie mieszka nasza koleżanka Patrycja. Obiecujemy sobie odwiedzenie jej, gdy prom zostanie uruchomiony. |
W tak pięknych okolicznościach przyrody Basieńka nie odmawia sobie odrobiny południowej jogi… |
… i fotki, gdyż jest Królową Selfie, a to zobowiązuje.
|
Przed remizą strażacką Basieńka spotyka dzielnych strażaków…
|
…a ja próbuję być pomocny w gaszeniu pożarów.
|
Przy okazji zapoznajemy się ze sprzętem bojowym straży. |
Janusz, Basieńka i Aldona żywo komentują nowy dworzec kolejowy
w Solcu Kujawskim…
|
…który jest naprawdę piękny i słusznie laury przynosi jego twórcom.
|
W tydzień po naszej wycieczce Basieńka i Artur znów rozwinęli skrzydła jako niezmordowani biegacze na 5km. Brawo! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz